7.11.2011
08 listopada 2011

Iza i Marcin są w Namche Bazar. To ostatni przystanek przed spotkaniem z resztą grupy w Lukli. Trzymajcie kciuki za pogodę, żeby udało im się wylecieć w stronę Katmandu zgodnie z planem.

6.11.2011
08 listopada 2011

Wyruszyliśmy z Marcinem dwa dni później niż reszta ekipy. Dołączyliśmy do grupy, z którą zdobywaliśmy szczyt. Wracamy do Lukli przez Ampulapse, krótszą drogą, żeby zdążyć na samolot. Jeszcze dwa dni i będziemy na miejscu. Dziś pierwszy złapany internet. Wszystko w porządku. Iza.

6.11.2011
08 listopada 2011

Aga: Jesteśmy w zasięgu GSM. Iza i Marcin ruszali z Base Camp 4.11.11., więc są dwa dni za nami. Są zbyt daleko na kontakt radiowy. W Lukli zastała nas słaba pogoda. Od 5 dni nie latały samoloty. Dopiero dziś poszły pierwsze loty.

4.11.2011
08 listopada 2011

Iza: Góra zdobyta! Wszystko w porządku, choć umieram ze zmęczenia. Gonimy karawanę, która zaczęła powrót dwa dni temu.

Szczyt!
02 listopada 2011

O 9.30 czasu nepalskiego Iza Czaplicka i Marcin Dudek stanęli na szczycie Baruntse! Według informacji z godz.14 zdrowi i szczęśliwi wracali do Camp 2.

Atak II
02 listopada 2011

Iza i Marcin dziś planują atak o ile siły i pogoda pozwolą. Planowana łączność o 8 rano (3:15 CET). Trzymajcie kciuki.

1.11.2011
02 listopada 2011

Aga i Lulek po dotarciu na 7000 m n.p.m. są już w Bazie. Iza i Marcin są w Camp 2. Jutro idzie grupa z szerpami - będzie szansa na szczyt. Reszta wyprawy rusza jutro z portersami spowrotem.

Powrót do Base Camp
31 października 2011

Aga, Lulek i Robert schodzą dziś z Camp 2 do Base Camp. Iza i Marcin chcą poczekać w Camp 2 aż grupa szerpów zaporęczuje drogę do końca. 2.11 chcą atakować z dużą grupą, która dziś idzie do Camp 1. Pogoda jest nadal dobra.

7 000 m n.p.m
30 października 2011

Aga i Lulek pokonali lodowy uskok i dotarli do wysokości ok. 7000 m n.p.m. Zdecydowali się na odwrót do Camp 2. Tam czekają Iza, Marcin i Robert. Zastanawiają się czy jutro podjąć kolejną próbę.

Wycof
29 października 2011

Iza, Marcin i Robert zawrócili do Camp 2. Podobno szczelina jest nie do przejścia. Chłopcy chcą jutro spróbować ponownie. Aga i Lulek są w Camp 2 i jutro pójdą z Marcinem i Robertem w górę. Pogoda wciąż dopisuje.

Atak
29 października 2011

Rankiem Iza, Marcin i Robert ruszyli z Camp 2 w górę. Trzymajcie kciuki. Pogoda dobra. Aga i Lulek są w drodze do Camp 2.

28.10.2011
29 października 2011

Iza, Marcin i Robert są już w Camp 2. Na miejscu są też dwaj Szwajcarzy. Jutro spróbują zaatakować.Szerpowie Irańczyków podobno założyli poręcze powyżej obozu. Aga i Lulek zgodnie z planem są w Camp 1.

27.10.2011
29 października 2011

Zgodnie z planem Iza, Robert i Marcin dotarli do Camp 1. W piątek mają w planie dojść do Camp 2. Aga i Lulek w piątek ruszają do Camp 1.Póki co pogoda jest super.

Życie bazowe
26 października 2011

Po nocach w Camp 1 i Camp 2 wszyscy jesteśmy w bazie. Pijemy herbatę, jemy nieliofilizowane żarcie. Obozy pozakładane. Aklimatyzacja jest. Plan na następne dni: Camp 1, Camp 2 i atak szczytowy!... jeśli pogoda dopisze.

Iza, Robert i Marcin wychodzą w czwartek, Aga i Lulek w piątek. Ola i Anka zostają w bazie. Wszystkie plany zweryfikuje pogoda.

Camp 2 już stoi
25 października 2011

Iza zeszła wczoraj do Base Camp. Camp 1 założony. Nocleg w nim zaliczony. Widoki są piękne. Przede wszystkim na Makalu. Robert i Marcin założyli Camp 2 i są w drodze do Base Camp. Aga i Lulek są w Camp 1, a jutro idą do Camp 2. Reszta odpoczywa. Dziękujemy wszystkim za smsy i prosimy o więcej!

Baza na 5450
19 października 2011

Jesteśmy w bazie na 5450 m n.p.m. Pogoda sprzyja, ale wysokość daje się odczuć. Ból głowy itp. ale wszyscy zdrowi:-). Jutro rest aklimatyzacyjny. W Base Campie są też inne zespoły. Według ich informacji warunki ponad C2 są trudne. Jest dużo szczelin a Baruntse w tym roku podobno nie zostało jeszcze zdobyte.

5300 m n.p.m.
18 października 2011

Dzień jest cudny. Słońce, śnieg, brak wiatru. Przeszliśmy Mera La. Siedzimy w Mera BC, ok. 5300, i jemy lunch. Zdrowie dopisuje. Za chwilę ruszamy do Kongma Dingme. 2 dni do bazy.16.10.11

16 października 2011

9:36 CET: Wczoraj padało cały dzień. Dziś okolo 1000m podejścia, więc zbieramy siły. Póki co cudna pogoda. Wszędzie nieziemskie widoki. Pozdrawiamy!

15.10.11
16 października 2011

6:07 CET: Ciąg dalszy treku. Dziś lightowy dzień. Planujemy mycie włosów i opalanie :) Pogoda git. Wszyscy zdrowi. Humory bene!

Chutanga
14 października 2011

Wczoraj doszliśmy do Chutanga (3550 m n.p.m.). Wyszliśmy po 16tej, bo król tragarzy "had a big problem". Końcówkę przemierzaliśmy przy światłach czołówek. Nie wszyscy tragarze dotarli. Za to sypialnię mamy super! Dziś idziemy przez przełęcz Zatrwa La (4600 m n.p.m.) do Thuli Kharka (4300 m n.p.m.). Będzie długo i wymagająco.

Thuli Kharka
14 października 2011

Jesteśmy w Thuli Kharka, dwa dni drogi od cywilizacji. Jemy wyśmienity Dal Bath i większość z nas nie ma problemów żołądkowych. Jutro idziemy do Kote, gdzie mamy nadzieję spotkać resztę naszego bagażu i brakujących portersów. Poza tym, zgodnie z planem - nie mamy kasy i jest dużo baldów:)

Wychodzimy!
13 października 2011

Dziś ruszamy z Lukli.

Lukla
12 października 2011

Cargo zdobyte wczoraj. Jesteśmy już w Lukli. Lot wyrywa z butów:-). Zmieniliśmy agencję, mamy zero kasy i jesteśmy szczęśliwi. Siedzimy z widokiem na Himalaya.

Kathmandu
09 października 2011

Po wspanialej podroży, winku na moskiewskim lotnisku i wyśmienitym jedzeniu zaczynamy przygotowania do akcji wysokogórskiej. Jutro ma dotrzeć cargo, czekają nas ostatnie zakupy i pojutrze z samego rana lecimy do Lukli.

Ruszamy 8 października
13 września 2011

Od 8 października na tej stronie będzie aktualizowany dziennik wyprawy. Tego dnia opuszczamy Warszawę i przez Moskwę i Delhi udajemy się do Kathmandu, a następnie do Lukli.

http://baruntse.pl